W lipcu (2017) byłem, jak co roku, w Bieszczadach i znalazłem tajemniczy budynek - ni to schron ni to chałupa, od razu widać że element scenografii bo beton z płyty paździerzowej zrobiony. Nie miałem pojęcia, że to z Watahy. A tu niespodzianka w drugim, bodajże, odcinku. Dla zainteresowanych podaję namiar GPS, wkleić w GoogleMaps i pokaże. 49°06'22.0"N 22°47'09.1"E Po drodze do tego schronu także do oglądnięcia przęsła mostu kolejowego nieistniejącej kolejki< też do zobaczenia w filmie. W sumie droga tam prosta, z kilometr trzeba od asfaltu podejść do punktu widokowego na Kopę Bukowską, Krzemień i Bukowe Berdo. Widzę, że ktoś już to miejsce oznaczył, sam dorzuciłem kilka zdjęć. Rzecz ciekawa - okna w tej chacie wyklejone były gazetami pisanymi cyrylicą!! Zadziwiająca dbałość o szczegóły zważywszy na fakt, że w filmie nie było szansy im się przyglądnąć dokładnie.
Ciekawe trzeba się wybrać na weekendzie. Jeśli chodzi o szczegóły to są ważne ponieważ sama ekipa nie do końca pewno była pewna co ujmie kamera. Jak dla mnie jedyny polski serial który nie jest taki zły, naprawdę zaciekawia.