Na pewno wyśmienity w swej roli z resztą jak i w każdej Włodzimierz Bednarski -Fred
Mieczysław Morański również bardzo fajnie wcielił się w postać. Pani Drozd i Malec także wykonały dobrą robotę. Jest to zdecydowanie dobry dubbing i przez to fajnie się ogląda serial
A które polskie dubbingi słyszałeś?
Znasz np. dubbing do "Piotrusia Pana", "Króla Lwa", "101 dalmatyńczyków", "Mulan", "Shreka", "Epoki lodowcowej"? Bo to te dubbingi są najbardziej cenione.
Nie czepiam się, tylko poprawiam. Można powiedzieć "jedyny, który wyszedł dobrze", albo "ten dubbing wyszedł im najlepiej" Pozdro :)
Mi akurat nie podobał się Morański jako Barney - lepszy był Lech Ordon, a jeszcze lepszy Kazimierz Brusikiewicz. Cezary Julski był najlepszy jako Fred. Dubrawska i Marszel też świetne jako Wilma i Betty. Najlepszy był dubbing z lat 70.
Generalnie do seriali Polacy robią słabe dubbingi, ale do tego zrobili świetny. Lepsze robią do animowanych filmów pełnometrażowych.
Dla mnie najlepszy będzie dubbing z kaset Hanna-Barbera z 1989 roku.
Fred - Mariusz Leszczyński, każdy na bank zna jego głos
Barney - Lech Ordon
Na tych kasetach byli najlepsi z najlepszych dubbingowców przełomu lat 80-tych i 90-tych
Leszczyński, Ordon, Mieczysław Gajda, Grzegorz Wons, Jan Kulczycki, Ryszard Olesiński, Jan Kociniak, Witold Kałuski, Leopold Matuszczak, Włodzimierz Bednarski, Henryk Łapiński,Zofia Gładyszewska, Wiesław Drzewicz, Emilian Kamiński, Aleksander Gawroński, Maciej Damięcki, Czesław Mroczek, Mirosław Wieprzewski, Ilona Kuśmierska, Jacek Dzisiewicz., Wojciech Siemion, Andrzej Bogusz, Mirosława Krajewska.
Oni są najlepsi i lepszych na pewno już nie będzie. Przynajniej dla mnie
Nie chcę się czepiać, ale napisałeś tutaj o świetnym dubbingu tymczasem widzę dość niską ocenę względem serialu. Pomyłka czy po prostu pomijając kwestię polskiego tłumaczenia produkcję uznajesz za słabą?
Przy okazji zastanawiam się co możesz powiedzieć na temat podobnych fabularnie "Miodowych Lat"? Wiem, że nie to forum, ale nawet jeżeli tam coś napisałeś, stron tematów jest zdecydowanie za dużo by szukać, a (jeżeli można) chciałbym wiedzieć!
Ogólnie ta kreskówka jest prawie kopią "Honeymooners", tyle że animowaną.
O ile używanie dinozaurów i innych dawnych zwierząt jako sprzętów domowych jest dość zabawne, o tyle cała reszta już niekoniecznie. Poza pojedynczymi gagami, które są fajne. Można obejrzeć kilka odcinków (np. "Wynalazek Barneya" był fajny), jednak ogólnie rzecz biorąc jest to mocno średni serial - z kiepską animacją i nudnymi bohaterami. W sumie, dość typowy serial animowany z lat 60.
"Miodowe lata" mają kilka naprawdę fajnych odcinków, np. "Rodzina patologiczna", "Pieśń strudzonego renifera", "Metoda X" czy parę odcinków z doktorem Zawiszą, jednak poza tym to jest również takie sobie. Ot, powtarzający się schemat, wg którego Krawczyk będąc niepoprawnym optymistą zakłada jakiś biznes, nieraz podpuszczony i naciągnięty przez oszusta, po czym okazuje się, że jego przewidywania były zdecydowanie zbyt optymistyczne i nierealne.