Gość może i gada głupotki ale świetnie się to ogląda, Nowy Jork przepełniony dziwakami i absurdami, autor świetnie to ukazuje z humorem.
To wcale nie są głupotki, podoba się mi drugie dno ilustrowane genialnymi kadrami (np. kobieta rozmawiająca przez telefon ćwicząca na hula hop).
Hehe what?? :) Dokładna odwrotność. Ujęcia są totalnie z d... ale mówi przemądre rzeczy i potrafi samemu sobie zadawać super błyskotliwe pytania i je rozwijać 7 kolejnych poziomów. No i montaż jest tu bardzo mocnym punktem
ujęcia z dupy wtf? przecież w wielu przypadkach najpierw powstały zdjęcia a potem "historyjka" na ich podstawie. są świetnym dopełnieniem tego co mówi, szczególnie w oryginalnej wersji, w której występuje wiele nieprzetłumaczalne gier słownych
Tzn może źle to określiłem. Mam na myśli walor artystyczny ujęć. Nie ma żadnego. Nie zrobiłoby większej różnicy, gdyby kręcił to telefonem.
Za to oczywiście są zawsze bardzo trafne, jeśli chodzi o treść i cały geniusz tego serialu.