Jeśli śmiałem się na nim 25 lat temu, śmieję się teraz, ale też śmieję się moja mama, to chyba tylko świadczy, że to my się starzejemy, ale nie ten film.
Sceny z choinką, wiewiórką, lampkami, zakupami i wiele innych są super. Bardzo lubię jak Clark wspomina. Też mnie coś wtedy nachodzi. Generalnie dobra zabawa. Czuć święta.