Po pierwsze film wygląda jak kino klasy B, widać że pieniędzy nie było na nic. Pewnie wynajęcie koparki pochłonęło większość budżetu. Bohater wkopał kontener na głębokość 2 metrów, postawił kibel, dwa łóżka i zadowolony że to go to ochroni.
Postacie są nielogiczne, zachowują się jak imbecyle. Jeszcze Curtisowi można to wybaczyć przyjmując że jest chory na schizofrenię, ale żona nie podejmująca żadnych kroków widząc że mąż ciągnie ją i córkę na dno to szczyt.
Aktorzy grają jak drewno, Przez cały film oglądamy skwaszoną minę głównego bohatera. Dialogi przypominają jakiś tani serial polsatu. Większość scen jest na siłę przedłużanych, ciągną się tak że można zasnąć.
Te dwie godziny mogli spokojnie upchnąć w 30 minutach.
idąc Twoim tokiem rozumowania: Wszystkie filmy, które nakręcone z perspektywy pierwszego bohatera są kiczem(np. kamera paranormal activity - gdzie osobiście sądze, że to był akurat kicz :) ) Sory stary, ale w tym filmie gość miał zaburzenia osobowości, i problemy ze sobą, gdzie Bóg przyświecił mu cel, Ty sie spodziewałeś fajerwerków ??