No jeżeli dostanie kolejny wyrok, to tym razem tak szybko nie wyjdzie jako recydywista.
Sam powiedział że nabrał doświadczenie, i tak szybko znowu się dowiedzieli o jakiejś innej stronie ?

No właśnie, to dziwnie wygląda, ale może jednak jest nierozważny i faktycznie stracił zgromadzone środki. Jak raz był bogaty, to pragnienie powrotu do tego stanu mogło być duże... Chyba, że ma gdzieś dane do portfela, wtedy ciężko uwierzyć, że znowu bawił się w to...
Ciekawi mnie tylko, czy jeśli ma jednak te pieniądze, to czy może ich użyć? Podobno ma oddać 3mln Euro, teraz BTC poszedł mocno do góry, jeśli nie zamienił na euro to może mieć nawet ponad 10mln..

No tutaj jest sporo miejsca na domysły :). Włamywał się na konta, potrafił dobrze zabezpieczyć komputer, więc pewnie potrafił też ukryć gdzieś część pieniędzy, by w razie czego policja ich nie znalazła. Ale... był bardzo pewny siebie i młody, czy myslał że może zostać kiedykolwiek złapany ?.
Nawet jeżeli ma część kasy, to policja w pewnym stopniu monitoruje takie osoby, gdyby naglę wydawał X kasy, to nabrali by podejrzeń.
Gościu nie był w żadnym stopniu załamany, i nie wyglądał na kogoś kto uczy się na błędach :P, więc albo wiedział że ma gdzieś kupę kasy, albo że wróci "do zawodu" tym razem lepiej przygotowany ;).

Na moje ten śledczy się doszukał identycznego schamtu a on z tym nie ma za wiele wspólnego pozatym, że ktoś go sklonował. Z drugiej strony skoro tak bardzo kalkuluje ryzyko mógł odsiedzieć do końca, zamiast iść na warunek i nie być po lupą aż tak bardzo. Trochę się kilka rzeczy rozjeżdża.

Hmmm, no tak też może być, tylko że ten policjant był dość pewny tego że to on na tym ponownie stoi. Czy wypowiadałby się i siał oskarżenie w jego kierunku gdyby nie był pewien ?.
Szkoda że sam Szmit nie został o to zapytany na koniec filmu :(, bo sam jestem ciekaw

został ale nie odpowiedział.

"potrafił dobrze zabezpieczyć komputer" - mam nadzieję, że netflix to "dobre zabezpieczenie komputera" tylko tak pokazał - jako hasło do windows, a w rzeczywistości było to cokolwiek bezpieczniejszego. Bo jeśli faktycznie to było tylko hasło do windows - to każdy kto ma jakieklolwiek pojęcie o komputerach wię, że takie zabezpiecznie praktycznie przed niczym nie chroni i dostęp do plików pewnie co drugi nastolatek potrafiłby uzyskać w kilka minut. Jeśli policja wynajęła armię doświadczonych informatyków, aby dostać się do komputera i ostatecznie pomogła im dopiero kartka z hasłem - no to chyba powinni ich zwolnić. Wie ktoś może jak było naprawdę ?

nie prawda, jeśli szyfrował dyski nawet windowsowym bitlockerem to bez hasła nic by nie zrobili, ale fakt że pisanie "dobrze zabezpieczał" skoro hasło znaleźli w koszu na śmieci to jakiś żart. kretynizm level hard. a to że się hostował w Amazonie to następny debilny ruch z jego strony. są hostingi w mało popularnych krajach gdzie uzyskanie przez służby innego kraju informacji jest ekstremalnie ciężkie.

No tak, tak, w serialu pokaza ci dokladnie w jaki sposob zabezpieczal komputer, prosze cie...

Chłopak to debil, ale policjanci nie lepsi xD
Kiedy go aresztowali najwidoczniej pozwolili, aby jego komputer się wygasił/zablokował.
Nie wybadali dokładnie kogo i jak mają aresztować. Mogli go najpierw poobserwować, aby wyłapać więcej hurtowników.

A najlepsze jest to, że złapali go fartem. Złapali go przypadkiem podczas zupełnie innego śledztwa, bo przecież te dotyczące jego strony zupełnie położyli (mogli się podszyć pod klienta, lub dilera). Sobaczyli stronkę, napisali do firmy mającej domenę, ta ich olała, a oni pewnie wrzucili teczkę do szuflady z napisem "do umorzenia"

jego pycha mu oczy zaślepiła jak już i bycie takim aroganckim typem, mając ludzi za nic, w sumie nie zdziwię się jak policja szuka czegokolwiek aby przypisać to jemu i go ud*pić :P

a jak myslisz dlaczego typ nie chcial skomentowac drugiego aresztowania? sam byl zdziwiony, ze znowu wpadl. Trzeba byc kretynem, zeby po pierwszej szansie danej od losu wrocic do starego schematu i byc przekonanym, ze tym razem bedzie wszystko ok

a myślisz, że miał jakąś ukrytą kasę w tych dwóch innych portfelach? nie chciał odpowiedzieć, było to dwuznaczne ale wydaje mi się, że jednak coś tam mu zostało.

Liczę na dalszy rozwój tego dokumentu i powstanie kolejnej części, bo sprawa bardzo interesująca.

mimo wszystko nie sądzę, że powstanie, to co miało być powiedziane zostało na tyle na ile chciał bohater, a gdyby była kolejna część to chłopak zupełnie wpadłby w samozachwyt

w blockchainie wszystko jest jawne w tym również saldo portfela. jeśli znany jest adres portfela to saldo widać, więc albo to są mityczne 2 portfele i wcale nie istnieją albo istnieją ale policja wcale nie zna ich adresów.

Wiesz jak jest. Marcin też sam rozkręcił Amber Gold;)

Jego sprawa była bardzo głośna.Po jego wyjsciu z wiezienia pozostała kwestia setek tys euro,których policja nie przejeła no to nic dziwnego,ze tego typu osobniki są mysle przez kilka lat nieoficjlanie monitorowane przez służby,bo jest wysokie ryzyko,ze znowu wrócą do swego fachu.Maxiu wydaje sie byc bardzo zdolny tylko,ze wszyscy zapominacie ze przez 5 lat bardzo duzo sie zmieniło w dziedzinie informatyki,zabezpieczeń i infiltracji przez policje internetu.Mysle,ze obecnie Maxiu to by mógł nawet wypasc z obiegu.

Mam tez teorie,ze Max jest bardzo narcystyczny,zawsze był samotnikiem,odmieńcem a teraz stał sie sławny i popularny nawet kochany przez ułomków i mógł chciec specjalnie znowu rozkrecic biznes zeby sie policja tym zainteresowała i znowu bylo o nim głosno

ja po tym filmie stwierdzam, że popełnił tak grube błędy że ciężko uwierzyć że tyle czasu go szukali. hasło do kompa na karteczce - pomijam że powinien dyski szyfrować przynajmniej na 2 poziomach, hosting strony w AWS amerykańskim zamiast na zagranicznych serwerach w krajach gdzie informacji służby amerykańskie by nie dostały, otwarty/niezaszyfrowany excel z lista zamówień, komunikacja na jabberze otwartym (zakładając że to co widzimy w filmie to komunikator jakiego używali), realizacja wszystkich wysyłek z 1 miasta to też kretynizm. ciekawe czy w ogóle używał jakiś vpn-ów i zacierał logi swojej bytności. masakra.

Ale nie zakladaj, ze w serialu pokaza wszystko jotka w jotke tak jak bylo naprawde.

Trochę poczytałem i to co wymieniłem się zgadza. No matoł bez pojęcia.

Zgadzam się z przedmówcą.
Chłopak to głąb.
Zarówno od strony technicznej jak i biznesowej.
Osoba mająca pojęcie o IT potrafi wydedukować z tego, co pokazano w filmie, że chłopak nie miał pojęcia o tym, co robił Ta historyjka o jego rzekomej hakerce to byłą tylko na doczepkę.

Zawsze na ekranie był klient open vpn