Ja też tak myślę. Niby nic ciekawego, ale ma w sobie klimat. Niemniej za pierwszym razem (za małolata) dużo bardziej mi się podobał, ostatnio go sobie odświeżyłem i nie byłem już taki podniecony, jednak z czystym sumieniem dam mu 9/10.
Myślę, że niedługo we Francji (z wiadomych przyczyn) będzie powtórka z rozrywki.
Ośmieliłbym się powiedzieć że dla mnie to najlepszy francuski film. Genialny Cassel, mistrzowski klimat, przekaz, zdjęcia, absolutnie wszystko w tym filmie jest dopięte na ostatni guzik. Jeden z moich ulubionych filmów i jeden z tych które oglądam póki nie skończą się napisy. 10/10, mało który film tak na mnie działa jak La Haine...