Mnie rozbawi jak ten film skończy jak "Kac Wawa" i zmęczeni ludzie zaczną dawać 1 bez oglądania i będzie wielkie zdziwienie.
Nie wykluczone, że tak będzie. Vega kręci coraz gorsze filmy, więc być może będziemy mieć polskiego Uwe Bolla.
Rampage - trylogia, Darfur, Postal, Tunnel Rats, Assault on Wall Street,
znajdzie sie wiecej z pewnoscia, filmow Papryka ktore sa na wiecej niz 3 w zasadzie nie ma.
Cokolwiek powiecie, gdy dojdzie do akcji tego typu, każdy będzie miał gdzieś jak go nazywacie. Wystarczy, że ludzie zeszli do poziomu gdy za popcorn płacą więcej niż za bilet i przychodzą na 30 minut reklam by potem oglądać gniota na poziomie "kac wawy". Są tacy, którzy mówią "dość" tego typu produkcjom i czy wam się to podoba czy nie, balonik frustracji wreszcie pęka. No ileż można się czołgać w tej brei. Jakoś inne kraje potrafią robić filmy i nie, wcale nie chodzi tu o budżet. Skoro wam się podobał np. Botoks to nie zapomnijcie podciągnąć spodni gdy pan Vega z wami skończy, mało wymagający widzowie. Zresztą wystarczy wejść na profile i od razu widać, że amatorszczyzna.
Ja też czasem z góry przekreślam niektóre filmy, ale manifestuję to po prostu nie idąc do kina, a nie oceniając go bez oglądania. Ale jak teraz sobie o tym myślę to nie ma co się oburzać, każdy ma po prostu inny styl korzystanie z fw i nie ma co zmieniać ludzi na siłę, tylko warto mieć tego świadomość :)
Vega balansuje po pewnej granicy, zgadzam się.
Last minute - nie, nie, nie, chyba że w recenzji Masochisty
ale już jego kino mafijne? Obejrzałam bez bólu zębów, choć czasem o granicę się ocierał. Moim zdaniem to jednak klasyka polskiej popkultury XXI wieku - coś z kategorii disco polo, ale jednak z ambitniejszymi momentami :)
Zobaczysz, że za parę lat sam będziesz się bawić przy disco polo a o Vedze już dawno pozostanie jedynie smród. Zapowiadał się tak dobrze a teraz bez oglądania wiadomo jaki film zrobi, jakie będą w nim dialogi, jacy będą bohaterowie. Skoro z góry wiadomo, że padnie tam dowcip z brodą dłuższą niż najstarszy kawał Strasburgera to powiedz mi, jak tak przewidywalnej produkcji nie dać pały? Jest ona bardziej uzasadniona niż 10 od pajaca, który myśli, że "botoks" opiera się jakichś faktach. A czym się różnią "kobiety mafii" od poprzedniej części? Jest chociaż jedna rzecz, która różni te filmy?
hehehe :D dobrze napisane z tą muzyką, bo ja np. dziś słucham i doskonale bawię się przy hiciorach tzw. polskiego dance z lat 90, który w tedy to uchodził za kicz niczym disco polo. Nie mówiąc już o eurodance, wykukałem takie fajne radio eurodance90.fr gdzie puszczają naprawdę świetne perełki, jak ktoś lubi taką muzę.
Co do filmów Vegi to jedyne co mu wyszło to dwa ....setiale. Tak! Nie filmy a seriale.
1 - niezaprzeczalnie kultowy PitBull
2 - Służby Specjalne, ale tutaj to całość pociągnął Chabior.
84 w nicku to Twój rocznik? Jeśli tak to graba! też jestem 84 :-)
Myślę, że Dygant obok Warnke i może Lindy to będzie najlepsza rola w tym filmie. A i jeszcze Popławska, czyli nie byle jakie nazwiska ;)
Dygant po Fali Zbrodni wypaliła się w filmach sensacyjnych, przynajmniej w moim odczuciu. Linda niestety swoje najlepsze role także ma za sobą. Jedynie w tym filmie postać Olgi mi przypadła do gustu.
Dygant chyba właśnie jedyna w tym CZYMŚ dała radę, dość nawiązywała do roli "Czarnej" z FZ. Resszta? Szkoda pisać.
Powrót do przeszłości, Fran na emeryturze i po rozwodzie z Maksem, czy jak mu tam było ;) Po zwiastunie widać, że może być fajna rola!
Polecam tym, którzy wychowali się na słodkiej Niani - teraz może i przeżyją szok, ale bardziej możliwościami aktorskimi Dygant, która pokazała, bynajmniej nie umalowane, pazurki ;)
Zagrała karykaturę tworzonej niegdyś przez siebie postaci. Trochę to śmieszne, trochę smutne. A sam film to jak u Papryka zbiór luźnych scenek i gagów. Powiem szczerze, że mnie jego produkcje już męczą , szczególnie te same twarze w każdym filmie. Na plus Bołądź, Linda i może ktoś jeszcze.
Genialny film, tyle słyszałem, że taki marny, że w końcu nie poszedłem do kina i uważam, że wasze gusta są inne i nie warto się sugerować. Film mocny, chwilami za bardzo, ale ciekawy.
Mam tak samo. Agnieszka skradła show. W jednej scenie jest opiekuńczą ciepłą nianią by za chwile w akcie zemsty strzelać z kałasza do gangusów wydzierając się. I to działa. Ona jest jak Nicolas Cage - trzeba pozwolić jej szaleć na ekranie