Tytułowe Ederly to miasto istniejące poza czasem, na granicy realnego świata i snu. Może się wydawać, że istnieje tylko po to, by mógł do niego trafić główny bohater - Słow. Miasto i jego mieszkańcy osaczają bohatera. Pokusa, by uległ i wyzbył się swojej tożsamości jest bardzo silna. Niezdecydowanie Słowa (w tej roli doskonały Mariusz Bonaszewski) niepokoi i bawi zarazem. Kto wygra w tej grze? Czy ktokolwiek może w niej wygrać?
Do miasteczka Ederly, istniejącego poza czasem, na granicy jawy i snu, przybywa konserwator zabytków Słow, który ma do wykonania zadanie w miejscowym kościele. Miejscowość osacza mężczyznę: Słow najpierw spotyka w niej dość aroganckiego chłopca, po czym w pewnej willi zostaje wzięty przez dziwne towarzystwo za zaginionego syna i brata. Próba przeniesienia na ekran dramaturgii snów, gatunkowo najbliższa czarnej komedii.