Jenak zawiodłam się. Szkoda, że zawiodłam się na filmie reżyserowanym przez mistrza...Niestety daję 4. Choć temat filmu jest dobry i na początku jest ciekawie to jednak im dłużej się ogląda tym jest gorzej. Nie mówiąc o głupim wręcz zakończeniu.
Wciągająca historia, jednak denerwowało mnie aktorstwo - w szczególności Doris Day.
Ode mnie 4/10, film nie spełnił moich oczekiwań. Po mistrzu spodziewałam się czegoś lepszego.
Co by zostało z tego dokonania Hitchcocka jeśli wytrawić(termin z technologii oczyszczania stali nierdzewnej) by owo dokonanie z absurdów scenariuszowych?
Absurdów, które znacząco, osłabiają osiągnięcie satysfakcji z seansu. Zostaje sekwencja w sali koncertowej i szczypta humoru... całość trwałaby jakieś 25 min. Myślę, że autorytet Hitchcocka ucierpiał od "Człowieka, który wiedział za dużo".
Szczęściem dla nas widzów w tej dekadzie większość innych dokonań Mistrza (?) to rzeczy do zapamiętania i noszenia w sercu.
Good night, and good luck, esforty.
3/10
Ale kolega Alfred ma ten sam problem co łudi alen, czyli pomysl ktory starcza na krotki metraz. Wszystkie jego filmy takie sa niestety i z tym trzeba sie pogodzic. Zaleta tych starych filmow jest to, ze w wiekszosci nie przekraczaja 1.5h wiec mozna wytrzymac.