Avengers: Czas Ultrona
Avengers: Age of Ultron
2015
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
powrót do forum filmu Avengers: Czas Ultrona 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 3
Ogólne wrażenie złe nie jest - w filmie dużo się dzieje, ale jednak trochę się nim rozczarowałam. Pierwszym, co mocno mi podczas oglądania zgrzytnęło, był humor - miejscami naciągany tak, że parę razy zdecydowanie zapomniałam się zaśmiać, nie wspominając już o przewidywalności żartów. Przyznam bez bicia - pod tym względem najbardziej liczyłam na Tony'ego Starka, ale tutaj pojawia się problem numer dwa, czyli Robert Downey Jr we własnej osobie. Ja rozumiem, że granie tej samej postaci kilka razy pod rząd może być nużące, ale mam wrażenie, że tym razem Downey Jr całkowicie olał sprawę, przez co postać Tony'ego nie tylko straciła tę szczególną iskrę, ale wręcz przebija się przez nią jakieś zmęczenie i ogólna irytacja aktora.
Ode mnie jeszcze tylko dwa (ale jednak - i to potężne) minusy. Primo, wątek miłosny między Bannerem i Romanoff. Jest irytujący, nachalny i podsuwany widzowi pod sam nos, by dziesięć razy upewnić się, że wszyscy w kinie zrozumieli, o co chodzi. I secundo - ogromny minus za postać Pietro Maximoffa, mnie po prostu chciało się płakać. Jestem w stanie zaakceptować Thora i Kapitana Amerykę, ale przy Quicksilverze miarka się po prostu przebrała; w myśl zasady "sześciopak i cycki zawsze się sprzedają", zrobili z niego umięśnione i totalnie oklepane bożysze nastolatek, całkowicie marnując szansę na urozmaicenie uniwersum czymś innym, świeżym i niespodziewanym.
To tyle. Na plus idzie cała reszta, od efektów specjalnych po, moim zdaniem naprawdę godnego uwagi, Ultrona, którego postać osobiście nbardzo mi się spodobała :)
Zgadzam sie ze wszystkim, choć co do Pietra to tak nie przeszkadza, a nowosc bez takich miesni(jak sadze) bedzie w nastepnym roku w civil war nowy spider-man ktory bedzie prawdziwym nastolatkiem a nie 30latkiem ktory udaje nastolatka jak to bylo w poprzednich filmach. A co do postaci Tony'ego Stark'a/Iron Man'a to po prostu stal sie troche bardziej powazniejszy od kad ma leki(iron man 3)
Zaczynając od Pietra to zdecydowanie lepsza postać została wykreowana w najnowszych "X-Menach".
Tam Quicksilver jest bardzo sympatyczny, tutaj natomiast jest niby fajny, niby zbuntowany i niby ma humor, ale trochę to na siłę wszystko wygląda.
Co do humoru, to jak kto woli. Nieraz było zabawnie, a czasem wręcz nijak.
Mnie natomiast najbardziej nuży i denerwuje ten bajkowy świat. Tutaj walka o życie, ratowanie świata i w tle podśmiechujki.
Było to fajne w poprzednich częściach i powoli robi się to nudne.
Hmm... jakoś na kolejnych Avengersów nie będę czekał z niecierpliwości, co innego na nowego Jokera :)
Wydaję mi się, że Marvel się wypala i po trzecich Avengersach już nie będzie rekordów. Chyba, że zmienią styl podobny do DC Comics.
Aby film był poważniejszy. tajemniczy, pełny mroku tak jakby chociaż w Mrocznym Rycerzu.
Zgadzam się! Quicksilver z "X-menów" był bez porównania lepszy - ciekawa, odstająca na tle innych postać z niewymuszonym humorem i charyzmą. Marvel natomiast przy obsadzaniu tej roli liczył chyba na efekt Chrisa Pratta - zamiast przemyśleć postać Quicksilvera, odgrzali po prostu starego kotleta, bo przecież ostatnio wszystkim smakował.
Faktycznie, ja też czuję, że Avengersi zaczęli się wypalać. Jakoś tak po tej części naszła mnie myśl, że o wiele bardziej sprawdziliby się jako dobrze poprowadzony serial (coś w stylu Flasha, ale najlepiej jako produkcja na poziomie Gry o Tron) , albo po prostu seria filmów o losach poszczególnych bohaterów (Czarna Wdowa!), bo jak na razie wygląda na to, że cała akcja będzie się toczyć od końca świata do końca świata.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
