a propos możecie mi podać tytuł filmu oglądałam go dawno : główny bohater ma przyjaciela, pewnego dnia poznaje dziewczynę, nie jest typem romantyka wiec nie zakochuje się w niej, kiedy jednak dowiaduje się ze jest śmiertelnie chory zdaje sobie sprawę jaka jest dla niego ważna, kiedy mówi jej o tym okazuje sie ze...
to był mój pierwszy i ulubiony Bollywood jaki oglądałam i naprawdę mi się podoba proszę nie krytykujcie jeżeli nie wiecie o co w filmie chodzi..
Karan Johar nakręci sequel "K3G" ]:)
http://mumbaimirror.com/article/30/20110715201107150358399817919af50/K3G-
returns.html
Dlaczego takie filmy powstają? Trwają po 5 godzin i jeszcze tacy sami aktorzyny grają w każdej szmirze.
My Polacy mamy dośc takich kiczów
"Czasem słońce czasem deszcz" ogladałam pierwszy raz dawno, dawno temu. Ostatnio mama skądś go wytrzasnęła, więc postanowiłam zobaczyć jeszcze raz i jakos tak skojarzył mi sie z "Avatarem". Tego filmu nie ogląda się dla fabuły, ale dla efektów (wprawdzie nie specjalnych, a tanecznych).
Opowieść dosyć schematyczna -...
Nie przepadam za filmami, które trwają, trwają,............., trwają, trwają...........
trwają...........................trwają. W szczególności gdy je nadaje jedna z komercyjnych, polskich
stacji stacji telewizyjnych <chyba wiadomo, o której mowa;)> Jednak w ostateczności ze
względu na oryginalność tego typu...
Film zobaczyłam kilka lat temu, za pierwszym razem zrobił na mnie ogromne wrażenie. Dlaczego? Bo nigdy wcześniej nie widziałam kina tego typu, bo nie znałam obyczajów, kultury Indii, a przede wszystkim urzekł mnie prostą historią, muzyką, tańcem, strojami, kolorami, energią, optymizmem. Widać było, że na film zostały...
więcejCzasem słońce, czasem deszcz, to najkosztowniejsza indyjska produkcja ostatnich lat, a zarazem największy przebój największej kinematografii świata. Film jest zrealizowaną z ogromnym rozmachem, pełną humoru opowieścią o uczuciu, które pokonuje wszelkie przeszkody. W filmie przeplatają się intymne wyznania i zapierające...
więcejHistoria nieco sztuczna ale to typowe dla bollywood, co nie zmienia faktu że lubię ten film. Piosenki znam na pamięć. Muzyka, obsada dopasowana świetnie.
Wreszcie jakiś sensowny, fajny, POLSKI tytuł produkcji filmowej! Wreszcie nic nie przekręcili, nie zmienili, po prostu chlasnęli te 4 słowa i jest.
Alleluja!
nigdy nie bylam fanka takich filmow z cyklu bolywood itd.
ale ten film zrobil na mnie wyjatkowo b. dobre wrazenie.
muzyka rewelacyjna, czasem smieszne sceny, gra aktorow wymiata.
8/10
polecam
kim właściwie dla Yasha była Naina ? Po obejrzenie fragmentu Shava Shava mam wątpliwości co do ich relacji
Z niechęcią popatrzyłam na okładkę i stwierdziłam, że niefajnie będzie to oglądać, bo nie dość, że film trwa ponad 3 godziny, to jeszcze bolywood. Oglądnęłam i z przyjemnością rzuciłam 9/10 :) baaardzo polecam! :)